30 października w klubie B90 miał miejsce koncert kanadyjskiej grupy Front Line Assembly. Rolę supportu tego wieczoru pełnił polski Das Moon. Wielu fanów długo czekało na to wydarzenie, ponieważ przez ostatnie lata europejskie trasy koncertowe zazwyczaj omijały Polskę. Oprócz Gdańska zespół odwiedził także Kraków. Wnętrza klubu B90 okazały się idealnym miejscem dla ciężkiej industrialno-elektronicznej muzyki FLA, a publiczność bawiła się bardzo dobrze na obu występach.

Front Line Assembly zostało stworzone przez jednego z założycieli Skinny Puppy, Billa Leeba oraz Michaela Balcha w 1986 roku. Pierwszy studyjny album "The Initial Command" zespół wydał w 1987. Muzyka FLA była osadzona w stylistyce industrial i EBM. Po dwóch latach Balch odszedł, a do Leeba dołączył Rhys Fulber. Albumy wydane na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, m.in.  "Tactical Neural Implant" zdobyły uznanie wielu fanów i uczyniły z FLA najbardziej popularną industrialową grupę tamtych czasów. W kolejnych latach zmianie ulegał skład formacji, ale centralną jej częścią zawsze pozostawał Bill Leeb.  Ewolucji podlegał także kierunek muzyczny i utwory FLA podążyły w kierunku lżejszej elektroniki. Obecnie FLA ma na swoim koncie ponad 25 albumów studyjnych, koncertowych i z remiksami. W 2013 ukazała się płyta "Echogenetic", która jest  promowana podczas europejskiej trasy koncertowej.

Występ Front Line Assembly rozpoczął się o 21:30. Po dźwiękach intro (remiks "Prototype" autorstwa Hecq) na scenę wyszli lider Bill Leeb, Jeremy Inkel i Rhys Fulber odpowiadający za elektronikę oraz perkusista Jason Bazinet.  Rhys Fulber, który w ostatnich latach nie był aktywnym członkiem grupy i występował m.in. jako Conjure One, dołączył do składu jako gość specjalny na 8 koncertów. FLA dało zgromadzonym słuchaczom energetycznego muzycznego kopa. Podczas tego wieczoru można było usłyszeć utwory z najnowszego albumu, takie jak "Killing Ground", "Exhale" czy "Blood", a także starsze utwory, m.in. "Neological Spasm ("Hard Wired"), "Surface Patterns" ("Millenium") oraz "Mindphaser" ("Tactical Neural Implant").  Doskonałym uzupełnieniem muzyki były wizualizacje, które zawierały m.in. biomechaniczne motywy. Stałym elementem scenograficznym koncertów FLA jest charakterystyczna siatka maskująca i nie zabrakło jej także tym razem. Bardzo dobrze wypadły utwory, podczas których Bill Leeb i Jeremy Inkel grali na bębnach. Od samego początku muzycy złapali kontakt z publicznością, a pod sceną zrobiło się gorąco i rozpoczęło się pogo. Bill Leeb, któremu energii może pozazdrościć wielu młodzieńców, powiedział podczas koncertu, że zespołowi bardzo spodobał się klub i stoczniowe okolice. Półtoragodzinny koncert zakończyły trzy bisy, m.in. "Ghosts" ("Echogenetic") i "Millenium" ("Millenium"). Świetne warunki akustyczne B90 pozwoliły na delektowanie się potężnym brzmieniem FLA. Miałam okazję być wcześniej na dwóch koncertach FLA w Niemczech, jednak ten zostanie w mojej pamięci, jako najlepszy z nich.

Przed Front Line Assembly udany koncert dało warszawskie trio Das Moon. Grupa pojawiła się na rodzimej scenie alternatywnej w 2011 roku. Ukazał się wtedy ich świetnie przyjęty debiut "Electrocution". Muzyka zespołu łączy elementy industrialu z popem i electro. Das Moon tworzą wokalistka Daisy K oraz Dj Hiro Szyma i Musiol. Obecnie grupa promuje swój drugi album "Weekend in Paradise", który ukazał się 17 października. Charyzmatyczna Daisy K i muzycy jak zwykle bardzo dobrze wypadli na żywo. Zaprezentowali utwory z pierwszego albumu ("Black Flag", "Smoke", "Street", "Electrocution"), jak i z najnowszego wydawnictwa m.in. "Raven", "Colours", "Run", "Junkie", "Violent Lullaby" oraz "Pet". Dodatkiem do muzyki były interesujące wizualizacje. Publiczność bardzo ciepło przyjęła występ, który był doskonałą rozgrzewką przed gwiazdą wieczoru.

Autor: MoeMuhovitz
Tłumacz: MoeMuhovitz
Data dodania: 2014-11-02 / Relacje