AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Komor Kommando - Oil, Steel and Rhythm


Czytano: 2716 razy

89%


Wykonawca:

Galerie:

Katalog płyt:
Ostatnie tematy na forum:

Sebastian Komor jest odpowiedzialny za projekt Komor Kommando. Współpracował z wieloma gigantami sceny ebm/industrial/elektro jak np. z Andy Laplegua, Jennifer Parkin (znana jako ayria) czy Zombie Girl zajmując pozycję współwykonawcy lub producenta itd. Sebastian Komor urodził się w Zabrzu (Polska) w 1976 roku, a następnie w 1981 roku przeprowadził się do Norwegii gdzie pozostawał przez ponad 20 lat. Najpierw, jako starszy nastolatek, nauczył się grać na keyboardzie i wyprodukował swoje pierwsze demo w 1992. Obecnie Komor Kommando wydał pełny album pt. "Oil, Steel and Rhythm".

Rhythm Machine rozpoczyna się wolnym tempem pozwalając słuchaczowi na wdrożenie się w album. Swoją ponurą atmosferą nadaje całej płycie charakterystyczny nastrój, który wzmaga wraz z późniejszym użyciem różnorodnych sampli. Zgrabnie łączy się i przeistacza w The Factory Incident, w którym przemyślnie użyte sample umożliwiają dostosowanie się do nabierającego tempa albumu. Użycie industrialnych dźwięków oraz rozmaitych sampli nie przyprawia o uczucie monotonności.

Shrapnel jest olśniewającym kawałkiem, bardzo tanecznym z dobrym, twardym i mocnym bitem stopniowo przekładanym nowymi warstwami, samplami oraz syntezami dźwięku. Kolejnym doskonałym przykładem tej jakości jest utwór o nazwie Boomtscheeka, który zasługuje na komentarz skondensowany w trzech krótkich słowach: PLAY!IT!LOUD! (Zagraj to głośno!) Wyginam się w rytm muzyki siedząc w samochodzie i zgłaszam gotowość do niezmordowanego tańca przy tym numerze, który jest niewątpliwie jednym z moich ulubionych. Jednakże moim absolutnym faworytem jest kolejny z serii ‘play it loud’ utwór Das Oontz. Pełen energii, z mocnym i twardy bitem oraz niesamowitymi warstwami muzycznymi. Po prostu świetny kawałek.

Przyjemnym aspektem tego wydania są wokale Sebastiana jak np. w utworze Triggerfinger, który to był pierwszym przeze mnie usłyszanym kawałkiem z tej płyty. Posłuchajcie sami (klikając na tytuł piosenki powyżej). Innym niezaprzeczalnym hitem wzbogaconym o głos Sebastiana jest Does Not Fuck Around. Chwytliwe i taneczne elektro, w którym można się zakochać.

Sebastian udowodnił sobie, że jest osobą wszechstronną nagrywając kilka następnych kawałków. Natural Born Filler okazał się zdumiewającym utworem fortepianowym, który wpasowałby się w ścieżkę filmową. Mroczny, posępny, na swój sposób przyprawiający o gęsią skórkę, ale olśniewający - sprawdza się doskonale. Dodatkowym dowodem potwierdzającym uniwersalność Sebastiana jest Hasta Luego, zabawny utwór w klimacie jak z westernu. Warto się przy nim pobawić, choćby dla żartu.

Płyta warta dorwania. Seb reprezentuje szczytową formę, a odsłuchanie materiału to czysta przyjemność.

Tracklista:

01. Rhythm Machine
02. The Factory Incident
03. Shrapnel
04. Atrapado
05. Predator ft Sascha (KMFDM)
06. Triggerfinger
07. Boomtscheeka
08. Natural Born Filler
09. Hasta Luego
10. Slaves Of Machines
11. Does Not Fuck Around
12. State Of Destruction
13. Mambo #808
14. Blues'n'Tubes
Autor:
Tłumacz: jivka
Data dodania: 2011-04-09 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: