AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Protagosterium tour


Czytano: 15322 razy


Wykonawca:

Galerie:

Ostatnie tematy na forum:

Wrocławska cześć trasy Protagosterium miała miejsce 11 stycznia 2007 w klubie Liverpool. Zespoły, które zagrały to: [haven], bisclaveret oraz synta[xe]rror.

Wieczór rozpoczął [haven], którego koncert po części promował najnowsze wydawnictwo ”Naos”. Występy [haven] to zwykle kombinacja dźwięku i obrazu – tak było i tym razem. Wizualizacje dość mocno oddawały klimat „Naos” i silne wpływy Wschodu na muzykę zawartą na płycie. Autor projektu – Asphodel – nie usiłuje przyciągnąć uwagi swoją osobą (choć tym razem pojawiły się także pewne elementy dekoracji – urwana głowa lalki tuż przy sprzęcie). Główną rolę gra splot muzyka-obraz przy czym muzyka podczas koncertów [haven] stanowi raczej ścieżkę dźwiękową do wybranych scen, a te były odbiciem fragmentu otaczającej rzeczywistości związanej ze Wschodem, lecz także dawały pewien ogląd na otaczający nas chaos i wszechobecną przemoc. Koncert był prowadzony właściwie bez przerw, utwory stanowiły niejako fragment większego krajobrazu muzycznego, toteż całość sprawiała wrażenie dłuższej podróży wprawiającej słuchacza w hipnotyczny stan. Jeśli można porównywać z poprzednim wydawnictwem i koncertami promującymi „The Last Breath of Lonely Buildings”, „Naos” ma bardziej zdecydowany charakter i jest nieco mocniej tematycznie ukierunkowany, zmieniła się także koncepcja wizualizacji, które są może mniej artystycznie wysmakowane, natomiast bardziej społecznie zaangażowane.

W następnej kolejności na scenie pojawili się bisclaveret. Pierwsze co przyszło mi do głowy po obejrzeniu ich performance to myśl Ikrzykowskiego o tym, że „sytuacja, że dyrektor domu wariatów bywa przez nich więziony, leczony często się powtarza i należy do pierwszego aktu historii”. Takie przynajmniej miałam skojarzenia jeśli idzie o przekaz performance – może także z vanitas vanitatum ? A może była to po prostu historia białego kocyka? Jedno należy powiedzieć - był to koncert w wysokim stopniu teatralny: poczynając od ucharakteryzowanego wokalisty, z wyrazistą mimiką i udramatyzowanym sposobem śpiewania, poprzez wspomniany performance traktujący o tym jak to sensu życia nie znajdzie się w wierze, książkach i miłości, co najwyżej można zafundować sobie szybki kurs do nieba poprzez zażycie odpowiednich środków i wetknąć Istocie Wyżej jej podarki dla ludzkości tudzież prawdy wszelakie wprost do gardła... Ostatni obraz w którym „stwórca” jest pacyfikowany przez „stworzenie” - i stoi na skraju sceny z opaską i różańcem na oczach wywołały jedną myśl „Czy Bóg jest szalony?”. Być może w wizji bisclaveret jest. A także ślepy.

Jeśli chodzi o wizualizacje - nie grały tu głównej roli – trochę ciężko obserwować poczynania artystów i jednocześnie śledzić to co dzieje się na ekranie. Jeśli chodzi o muzykę – jest to ambient z domieszką industrialu – być może odrobinę kontemplacyjna fala w tle do słów wypowiadanych niczym w monologu. Gdyby pominąć aspekt performance mógłby to być z powodzeniem umuzyczniony monodram.

Ostatni koncert tego wieczoru zagrał projekt synta[xe]rror prezentując jak zwykle doskonałej jakości industrial i wizualizacje będące niejako szaloną podróżą po świcie kolorów, świateł i obrazów. Niezwykle dynamiczna muzyka harmonizowała z szybkim tempem zmieniających się obrazów. Był to bardzo dobry koncert, niezwykle energetyczny .

Na koniec chciałabym przypomnieć, że trasa Protagosterium rozpoczęła się 6.01.2006 i skończy się 16.01.2006. W jej trakcie koncerty dały następujące zespoły: [haven], bisclaveret, synta[xe]rror oraz, dead factory.

http://haven.art.pl
http://www.myspace.com/havenproject
http://www.bisclaveret.com
http://www.myspace.com/bisclaveret

http://www.myspace.com/xeproject
http://www.syntaxerror.pl

Tekst opublikowany za zgodą http://yesternight.pl

Autor:
Tłumacz: khocico
Data dodania: 2007-01-15 / Relacje


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: