Filmy, ktore zrobiły na mnie wrażenie
Selene
Nieaktywny redaktor |
Napisano: 2005-10-31 01:00:09
Chciałabym abyśmy wymienili się spostrzeżeniami co do filmów które wywarły na nas jakieś wrażenie, a przy okazji poznali nawzajem swoje filmowe gusta.
Niezmiennie filmem, który wywarł na mnie wielkie wrażenie była "Dune" zrobiona przez Davida Lynch'a - jeszcze wtedy nie znałam twórczości filmowej tego reżysera a książka, na której podstawie był zrobiony film jest moją pierwszą i najlepszą pozycją sci-fi, więc nic dziwnego że świadomie sięgnęłam niegdyś po ten film w wypożyczalni. Spodobał mi się od razu, mimo tego, że nie trzyma się dokładnie ksiazki i mimo lekkiej fantazji rezysera przy końcu gdy spada deszcz na Diunie (który pojawia się w sześcioksięgu ale dopiero w tomie 3). Dzieło Lynch'a jednak niezmienie potrafi wciągnąć w aurę jaka panuje na tej planecie, a także w specyficzny dla Davida sposób przedstawia mistykę całej przemiany człowieka w mesjasza. Moim zdaniem merytorycznie arcydzieło, film przemyślany, spójny z klimatem.. po nim na prawdę śniły mi się wielkie czerwie pustyni i kraina piaskowych diun. Do dziś uwielbiam go oglądać mimo tego, że znam go w zasadzie na pamięć.. Kolejną taką pozycją, która utrwaliła mi się w pamięci to były "Bliskie Spotkania III stopnia" wybitnego rezysera Spielberga, choć filmu nie widziałam ładnych parę lat to jak mi się wkręciła melodyjka, którą kontaktowali się obcy to do dziś potrafię ją zagwizdać :D Poza tym nigdy nie zapomnę wspaniałej sceny lądowania statku kosmicznego na diabelskiej górze... Z ostatnich niesamowite wrażene wywarło na mnie dokonanie kina wschodniego "Gra Wstępna AKA Audition jap.Oodishon" trzymajacy w napięciu niekiedy szokujący, posługujący się ze sprawnością zarówno obrazem jak i dźwiękiem (bynajmniej nie o ścieżkę muzyczną mi chodzi). Zamykasz oczy a i tak podskakujesz na krześle - strasznie (to dobre slowo) mi sie podobał i na pewno długo zostanie w pamieci bo na twardzielu już go nie ma :P Czekam na Wasze wrażenia z filmó które pokochaliście.. ------------------------------------------------
[PM]
|
Dobermann
CEO |
|
Vort
Nieaktywny redaktor |
Napisano: 2005-10-31 13:48:39
Byłem wtedy w 5, może w 6 klasie podstawówki, była sobota poprzedzająca jakieś święta, nie jestem w stanie w tym momencie sobie przypomnieć jakie, to nie jest istotne... mój starszy brat powiedział mi wtedy że w telewizji będzie zaraz film, który muszę z nim koniecznie obejrzeć... Zaczęło się dziwnie - jakieś napisy plynęły wolno w przestrzeni kosmicznej... a potem... mój dziecięcy umysł został na stałe zainfekowany ;]]]] , ciężko jest mi opisać jak wielkie wrażenie wywarł na mnie wtedy Epizod IV, czegoś takiego nigdy wcześniej nie widziałem i do tej pory pamiętam dłuuugie poszukiwania kolejnych części (a w tamtych czasach i miejscu gdzie mieszkałem nie było to łatwe...)
------------------------------------------------ --------------------------------- ...electric doom synthesis...
[PM]
|
tchnienie
Zarejestrowany |
Napisano: 2005-10-31 19:05:26
tak, ten film, w któym przez galaktykę leciały napisy, też zrobił na mnie wrażenie... miałem wtedy10 lat i oglądałem go po rosyjsku :D to była jazda niezapomniana, a jeszcze wcześniej to chyba "przyjaciel wesołego diabła" tak mnie zauroczył...
a obecnie..? to trudno zebrać za jednym razem... można silić sie tylko na wspomnienie wszystkiego, co się lubi: "deadman" jarmusha to podstawa, ale i innymi jarmushami nie gardzę, choć nie wszystkie widziałem :(. "niebieski" i "podwójne życie weroniki" kieślowskiego, "pi", "requiem dla snu", "tombstone", "wywiad z wampirem" też lubię... "nosferatu" herzoga :), "nightmare before christmas", "edward nożycoręki" (!!!)... o "rejsie" i "misiu" chyba w tym kraju nie warto nawet pisać, że się lubi ;-) temat rzeka... można jeszcze rzucać "obcym", "odyseją kosmiczną"... a głowę daję, że zapomniałem o czymś ze ścisłej mej czołówki ;-) pozdrav..! tch. ------------------------------------------------ +++ never let me down again +++
[PM]
|
Iguana
Zarejestrowany |
Napisano: 2005-10-31 21:02:37
Ja mam kilka takich filmów...
* "Wywiad z wampirem" - dlatego, że jestem wielką fanką twórczości Anne Rice * "Tańcząc w ciemnościach" - nigdy tak się nie wzruszyłam jak na tym filmie, wspaniała gra Bjork * "Niebieski" (K. Kieślowskiego) za wspaniałą muzykę... * "Romeo & Juliett" (Baza Lurhmana) - bo jest we mnie troche (chyba) z romantyka:-P.... ------------------------------------------------ Jestem GotHem z moim kotHem.
[PM]
|
Foxy
Nieaktywny redaktor |
Napisano: 2005-11-22 10:06:46
A ja nalogowo ogladam i zbieram po kolei wszystkie sezony "six feet under".
Od kilku dni bez przerwy ogladam czwarty sezon. W kazdym odcinku znajduje cos dla sebie, cos co kaze mi zbierac szczeke z ziemi. Ale to subiektywne :) Jak wszystko w zyciu. ------------------------------------------------ ------------------------- F.Y.A.
[PM]
|
Alec Pure
Zarejestrowany |
|
Antares
Nieaktywny redaktor |
Napisano: 2005-11-27 01:30:20
"Nosferatu: Symfonia Grozy" w reżyserii Murnau'a z 1922 roku. Jak dla mnie najgelnialniejszy horror wszechczasów. Bez masy efektów specjalnych, nawet bez kolorów i dźwięku a potrafi trzymać w napięciu. Po prostu rewelacja!
------------------------------------------------ ___________________________________________________________ ...:::The sky was the color of television tuned to a dead channel:::...
[PM]
|
Dobermann
CEO |
Napisano: 2005-11-27 09:33:56
ant jak widziałeś ten z 1922 to jeszcze polecam Ci współczesny film "Cień wampira" opowiadający (oczywiście dość luźno) jak niby kręcono "symfonię gorzy" i że maks shreck był prawdziwym wampirem :) moim zdaniem film naprawde rewelacyjnie skręcony i trzyma klimat! polecam :)
------------------------------------------------ Best Regards Dobermann
[PM]
|
Antares
Nieaktywny redaktor |
Napisano: 2005-11-27 12:25:12
To faktycznie muszę obejżeć, bo swojego czasu interesowałem sie tym tematem np. jak zrobiono ujęcie wstawania z trumny pod kontem 90 stopni, a wtedy nie było techniki umożliwiającej zaretuszowanie jakichś lin itp. które musiały być przy tym użyte. Albo sam fakt że Shreck przez cały film nie mrugnął ani razu.
A wracając do róznych filmów robiących wrażenie to polecam jeszcze "Wróg u bram". Zmienia zupełnie nastawienie do Armii Czerwonej. ------------------------------------------------ ___________________________________________________________ ...:::The sky was the color of television tuned to a dead channel:::...
[PM]
|